Domki dla owadów (nazywane dumnie hotelami) to doskonała kryjówka dla małych zwierząt. W wypielęgnowanych ogrodach, bez zarośli, chwastów i chaszczy, trudno znaleźć im odpowiednie miejsca do zimowania. Kiedyś owady zimowały w słomianych strzechach, szparach w murze i stertach patyków, dzisiaj nie ma dla nich zbyt wielu bezpiecznych miejsc.
Rola owadów w ogrodzie jest wciąż niedoceniana. Część tych małych bzykających stworzonek to nasi wielcy sprzymierzeńcy! Warto im pomóc, budując odpowiednie schronienia. zobacz, jak łatwo i szybko to zrobić z kilku patyków i niepotrzebnych materiałów.
Po co?
Hotele imitują naturalne warunki, stanowiąc doskonałe miejsce schronienia dla wielu gatunków pożytecznych owadów zapylających - np. motyli, trzmieli i pszczół oraz drapieżnych (zjadających szkodniki) - np bzygów, biedronek, łowików, złotooków, chrząszczy biegaczowatych.
Gdzie?
Jeśli domki zostaną ustawione w miejscach nieprzyjaznych dla owadów, to nigdy nie zostaną zasiedlone! Samo zbudowanie hotelu i ustawienie go w ogrodzie nie zagwarantuje, że owady się w nim pojawią czy zostaną. W miejscach, gdzie nie ma roślin, nie będzie też zwierząt. W okolicy hotelu zostaw więc niekoszoną trawę, chwasty, zarośla dla gąsienic i chrząszczy, a dla zapylaczy posadź kwitnące rośliny pożytkowe (nektaro- i pyłkodajne). Ustaw domek w miejscu zacisznym, osłoniętym od wiatru i deszczu.
Jak zrobić prosty domek?
Z czego?
Materiał do budowy hoteli dla owadów nie jest ani drogi, ani trudny do zdobycia. Wystarczy tylko zrobić porządek w komórce i wykorzystać niektóre zbędne materiały budowlane i resztki z ogrodu. Doskonale sprawdzą się cegły dziurawki, stare gliniane doniczki, słoma, patyki, szyszki, łodygi trzciny, pędy bambusa, a także ponawiercane drewniane pniaki i niemalowane deski. Otwory w pędach i pniakach powinny mieć dziurki o średnicy 10-12 mm i głębokości ok. 10 cm.
